1. dawidmed.com
  2. SEO blog
  3. SEO Podcast
WordPress SEO

#009: WordPress SEO - Tomasz Stopka

Właściciel agencji SEO SAMURAI. Krakus mieszkający od 10 lat w Niepołomicach. W SEO działa od 2008 roku, a od 2015 w ramach własnej działalności pomaga mniejszym przedsiębiorstwom stawać się większymi. Na początku pracował w kilku mniejszych agencjach, a później m.in w Adweb i w portalu Onet. W tym odcinku porozmawiamy o SEO dla stron na WordPressie, w czym Tomek jest naprawdę dobry.

Listen to "#009: WordPress SEO - Tomasz Stopka" on Spreaker.

Gość odcinka

Tomasz Stopka
Tomasz Stopka

Rozdziały

Co to jest WordPress i czym różni się od wordpress.com?

Tomasz: WordPress jako platforma (jako CMS, czyli system zarządzania treścią) był stworzony z myślą o blogerach. Jednak ludzie zauważyli, że jest przyjazny, jeśli chodzi o użytkowanie oraz budowę skórek i zaczęli go wykorzystywać jako framework - swego rodzaju szkielet do budowania ogromnych stron internetowych. WordPress jako system zarządzania treścią jest wykorzystywany na przykład przez Antyweb, Spider's Web i pewnie jeszcze przez wiele innych, dużych serwisów.

WordPress (https://pl.wordpress.org) można pobrać jako aplikację na serwer lub jako skrypt napisany w PHP i uruchomić go na własnym serwerze (czy to u siebie lokalnie na komputerze, czy na normalnym serwerze współdzielonym). Dzięki temu można zbudować (zakodować)m własną stronę.

WordPress.com jest usługą, która pozwala w ramach domeny WordPress.com (lub innej zakupionej domeny) postawić stronę, którą można zarządzać tylko i wyłącznie z poziomu administratora. Nie ma wtedy możliwości edycji kodu - mamy jedynie dostęp do systemu zarządzania treścią, do panelu administracyjnego.

W dużym skrócie największa różnica jest taka, że WordPressem zainstalowanym na własnym serwerze możemy w pełni zarządzać, a WordPress.com to zamknięte rozwiązanie, którym można zarządzać tylko w sposób określony przez właścicieli usługi.

SEO dla stron na WordPressie

Tomasz: WordPress jest w zasadzie niegotowy na działania związanego z optymalizacją i SEO. Nie ma tam możliwości domyślnego edytowania meta znaczników, co jest podstawą. WordPress na początku nie był w stanie budować mapy witryny w formacie XML. To funkcjonalność, którą dodano dopiero niedawno.

Najczęściej WordPress pod kątem optymalizacji jest bardzo łatwy w obsłudze, edycji i jest dobrze przemyślany programistycznie. Jest tak prosty w konstrukcji, że inżynierzy nauczyli Google rozróżniać, czy strona jest oparta o ten system, czy też nie. To wynika też z tego, że WordPress ma swoje standardowe klasy, nazwy i sposoby działania.

Jak już wspomniałem, WordPress nie ma możliwości edycji meta znaczników. Znaczy to tyle, że trzeba skorzystać z wtyczki, która umożliwi rozwinięcie czy dodanie opcji SEO w naszym WordPressie. Takich wtyczek jest kilka. Na tę chwilę najpopularniejszą z nich jest wtyczka Yoast (https://yoast.com). Jednak stara się ona narzucić nam swoje zalecenia i uwagi dotyczące tego, jak optymalizować wpisy.

Jeżeli staracie się optymalizować strony samodzielnie w podstawowy sposób - nie sugerujcie się aż tak bardzo tym, co pokazuje Wam wtyczka, ponieważ pomimo wielu przydatnych funkcjonalności kompletnie nie radzi sobie z językiem polskim.

Tomasz: WordPress nie jest idealny i nawet nie chodzi o to, że nie ma funkcjonalności związanych z SEO. Jednak, jeżeli tworzymy wpis i dodamy do niego dużo tagów (które nie są słowami kluczowymi!) oraz dodamy kategorię, to nagle się okaże, że nasz jeden wpis jest dostępny pod wieloma różnymi adresami. To powoduje, że w środku WordPressa trzeba bardzo mocno zadbać o to, co i jak indeksujemy.

Potencjał drzemiący w tagowaniu treści 👉 https://www.senuto.com/pl/blog/potencjal-drzemiacy-tagowaniu-tresci/

Jakiś czas temu miałem przyjemność współpracować z Antyweb, gdzie przez 10 lat nikt nie zwracał uwagi na takie rzeczy jak SEO. Wyobraźcie sobie, że na kilkadziesiąt tysięcy wpisów, jakie były do tej pory tam przygotowane, wyprodukowane i opublikowane, do każdego z nich było przypisanych kilka, a nawet kilkanaście tagów. Oczywiście nie były one w żaden sposób uzupełnione. Nagle okazało się, że na stronie Antyweb Googlebot przemierza bezsensownie 40 tysięcy adresów. Ich usunięcie spowodowało, że strona zaczęła sobie dużo lepiej radzić w Google, bo tak zwany crawl budget był lepiej wydawany.

Jeśli chodzi o SEO w WordPressie, pracę zaczynam od zainstalowania jakiejś wtyczki do SEO (w tym momencie często używam The SEO Framework). Trzeba także sprawdzić, co i jak indeksuje się w Google. Musimy również zadbać o prędkość działania strony, ponieważ jest coś takiego jak block buildery dla WordPressa, które powodują, że strona mimo tego, że można łatwo ją przygotować i przystosować, to jest bardzo spowolniona. Tu pojawia się jeszcze kwestia cashowania i niecashowania.

Czy Google traktuje strony postawione na WordPressie inaczej?

Tomasz: Wydaje mi się, że chyba nie ma żadnego specjalnego traktowania dla takich stron. Bardziej jest to kwestia pragmatyzmu. Około 70% wszystkich stron w Internecie jest na obecną chwilę postawiona na WordPressie. Po prostu Google musi umieć odpowiednio go interpretować, czytać jak ten CMS jest zbudowany, żeby nie poświęcać czasu na indeksowanie niepotrzebnych podstron (czyli na przykład tagów, pustych kategorii, stron autorów, jakichś archiwów i tak dalej). Myślę, że to bardziej z tego wynika, a nie z tego, że Google będzie traktował stronę na WordPressie po macoszemu. To czysta kalkulacja biznesowa.

Wtyczki SEO dla WordPressa

Tomasz: Z racji tego, że trafiam na różnego rodzaju strony na WordPressie, mogę powiedzieć, że każda z nich ma różne problemy pod kątem SEO. Strona Samurai.pl jest zbudowana w oparciu o skórkę "Twenty Twenty" i co ciekawe, jest zbudowana na podstawie Gutenberga. Jeśli chodzi o wtyczki, które stwierdziłem, że będą potrzebne, to na pewno wtyczka, która wspomoże budowanie meta opisów - to może być Yoast, to może być The SEO Framework.

SEMURAI

Wykorzystałem także wtyczkę, która służy do szeroko rozumianego cashowania - WP Super Cache czy W3 Total Cache. Jest też bardzo fajna wtyczka skierowana przede wszystkim dla serwerów nie-apache'owych - PageSpeedNinja. Trzeba wiedzieć, że WordPress nie posiada możliwości dobrej współpracy na linii serwer-przeglądarka. Nie ma tam możliwości wykorzystania pamięci podręcznej przeglądarki, nie ma możliwości minifikacji plików (w sensie out of the box), a to jest potrzebne.

W przypadku stron treściowych istotne jest, żeby pomyśleć o przepuszczaniu strony jako wersję AMP, czyli Accelerated Mobile Page. To jest coś, czego osobiście nie lubię i staram się tego nie stosować, ale wiem, że to pozwala nieco lepiej wyświetlać strony w wynikach wyszukiwania. To nie jest czynnik rankingowy, ale taka strona działa szybciej i użytkownicy to doceniają. Jest też wtyczka tworząca mapę strony dla Google News. Trzeba wiedzieć, że jeżeli chcemy się dodać do Google News to nie wystarczy dodać adres strony czy sitemapę w wersji XML, tylko musi być użyta dedykowana skórka pod dedykowaną mapę pod Google News.

Jeżeli chodzi o schema.org do tej pory nie korzystałem z żadnej wtyczki do tego rozwiązania, ponieważ najczęściej dało się to zrobić z poziomu kodu lub zlecałem to programistom i oni to robili. Obrazki również często są problematyczne dla WordPressa i jest potrzeba ich optymalizacji. Na tej stronie korzystam z płatnego rozwiązania - Kraken.io. W ramach niego za ok. 5 dolarów miesięcznie możemy zoptymalizować chyba 500MB obrazków. To jedyna płatna wtyczka, z której korzystam do stron WordPressowych.

W zależności od tego, z jakiej skórki korzystamy, na jakie problemy natrafimy, możemy chcieć wykorzystać różne wtyczki. Najgorsze jest jednak to, że do WordPressa są wtyczki na wszystko. Jeżeli poczytamy jakąkolwiek grupę dla programistów, to odpowiedź zawsze będzie brzmiała: "Weź zainstaluj tę wtyczkę i włącz sobie tę opcję".

Bardzo ważna jest kwestia ich aktualizacji. Zawsze robię to ręcznie i nie korzystam z programów (jak np. InfiniteWP), które aktualizują wiele wtyczek jednocześnie na kilku stronach. Na tyle często siedzę w panelach administracyjnych stron Klientów, że jeżeli coś jest do zaktualizowania, to po prostu to robię. Jeżeli jakichś wtyczek, albo w ogóle WordPressa, nie aktualizujemy zbyt długo, to jest 90% szans, że po zaktualizowaniu coś się popsuje i strona przestanie działać. W nowej wersji WordPressa na szczęście jest możliwość włączenia aktualizacji automatycznej dla wybranych wtyczek.

Czym jest Gutenberg?

Tomasz: Swoją stronę postawiłem na darmowej skórce, którą mocno zmodyfikowałem. Zrobiłem to na podstawie pomysłu, który zrodził mi się w głowie. Niczego nie rysowałem, nie używałem Photoshopa. Korzystałem tak naprawdę tylko z trzech wtyczek, które rozbudowywały możliwości Gutenberga.

Przez długie lata WordPress posiadał edytor wizualny, w którym można było zrobić bardzo dużo rzeczy, czy to edytując kod HTML, czy po prostu wizualnie edytując treść. Jakiś czas temu dodali edytor blokowy, aby można było edytować wpisy w sposób hybrydowy. Jeżeli ktoś chce pisać treść, to ją napisze, ale jeśli ktoś chce poskładać wygląd swojej strony, to umożliwi mu to Gutenberg.

Stwierdziłem, że skoro jest taka funkcja, to spróbuję ją wykorzystać. Skórka "Twenty Twenty" mi się podoba, bardzo lubię minimalistyczne podejście do tematu stron internetowych, a dodatkowo uznałem, że strona agencji SEO nie potrzebuje mieć obrazków. Po prostu potrzebuję dostarczyć dużo treści dla użytkowników. Okazało się, że faktycznie Gutenberg ma pewne swoje bloki, swoje moduły, które można wykorzystać, ale to było dla mnie trochę za mało. Są jednak dwie albo trzy wtyczki, które bardzo fajnie rozbudowują możliwości edycyjne Gutenberga.

Jedna nazywa się Getwid - Gutenberg Blocks. Pozwala ona na dodawanie rozbudowanych nagłówków, sliderów i innych podobnych rzeczy. Do tego można dodawać zdjęcia wprost z Unsplasha. Okazało się, że nie potrzebuję nic więcej. Spędziłem tydzień albo półtora tygodnia na budowaniu tej strony, jednak najwięcej czasu poświęciłem pisaniu treści. Okazało się, że jest coś takiego jak gutenberghub.com, gdzie można znaleźć gotowe bloki, które następnie można wkleić do swojego wpisu i uzupełnić treścią. I w zasadzie strona internetowa jest gotowa.

Skąd brać/kupować szablony do WordPressa?

Tomasz: Na pewno pierwszym krokiem, który wykona każdy, kto tworzy swoją stronę internetową, będzie przejście do zakładki "Wygląd > Dodaj skórkę". Tam znajduje się sklep oraz katalog skórek dostarczanych przez WordPress. Te skórki raczej nie są aktualizowane, dodatkowo często są zbudowane z myślą, żeby gdzieś przemycić link. To są skórki, które możemy wykorzystać, będą spełniały jakąś rolę, ale przede wszystkim będą działać na korzyść twórcy. Zdarza się, że są napisane w niezbyt zaawansowany sposób, co może wpłynąć na bezpieczeństwo strony. Nie twierdzę, że te skórki są złe, bo korzystałem z nich przez długie lata i nic złego się nie wydarzyło, ale już nie korzystam z tego rozwiązania - wolę rozwiązania płatne.

W katalogu ThemeForest (https://themeforest.net) już od 10$ możemy zakupić skórki, które mają wsparcie i bardzo duże możliwości edycyjne. Można je tak bardzo edytować, że jeżeli wydamy na skórkę około 200 zł, to możemy dostać rozwiązanie, które można wykorzystać na wielu różnych stronach w ramach jednego zakupu.

Oczywiście, pojawia się jeszcze kwestia, że je trzeba odpowiednio skonfigurować i poustawiać. Jednak są przykładowe wersje demo, które pokazują rozwiązania oparte o daną skórkę i efekty, jakie można uzyskać. Należy jednak pamiętać, że kupując skórkę na ThemeForest nie ma gwarancji, że będzie ona w 100% zoptymalizowana. To trochę jak bieganie po polu minowym: możemy kupić skórkę, która będzie wyglądała bardzo dobrze i wizualnie będzie rewelacyjna, ale będzie koszmarem, jeśli chodzi o działanie.

Muszę przyznać, że raczej nie buduję stron dla Klientów - staram się skupiać przede wszystkim na optymalizacji. Jednak z racji tego, że nie optymalizuję tylko meta znaczników, ale staram się wnikać głębiej - mniej więcej muszę wiedzieć, jakie są możliwości, zagrożenia, szanse i co po prostu można zaproponować Klientowi. Może się zdarzyć, że aktualizując szablon, strona przestanie działać. Może też dojść do sytuacji, w której aktualizacja skórki nadpisze elementy, które mieliśmy już zoptymalizowane. Właśnie dlatego ludzie zazwyczaj otrzymują informację, aby zmiany na stronie wprowadzać poprzez wtyczkę. Jeżeli zrobimy edycję bezpośrednio w szablonie, to podczas aktualizacji nasze zmiany po prostu zostają nadpisane. Jeżeli mamy zmianę wprowadzoną przez wtyczkę, to aktualizacja zazwyczaj nie dotyczy szablonu wtyczki.

Można skorzystać z wtyczki, która będzie wstrzykiwała elementy, czy to w sekcję <head>, czy to w sekcję <footer>. Mamy też możliwość modyfikowania pliku functions.php - on raczej nie jest w żaden sposób aktualizowany, dlatego możemy wprowadzać w nim dowolne zmiany. To jest specjalny plik w szablonie, który determinuje, jak niektóre elementy się zachowują. To trochę taki CMS w CMS-ie i trzeba umieć go edytować. Trzeba tam odpowiednio wszystko oznaczać i decydować, jak ma się to wyświetlić.

Bezpieczeństwo stron na WordPressie

Tomasz: Pod względem bezpieczeństwa wychodzę z założenia, że na stronie powinny być tylko te wtyczki, szablony i elementy, z których korzystamy. Oczywiście zaktualizowane. Nie spotkałem się z tym, aby przez nieaktywną skórkę, ktoś dostał się do jej folderu - raczej nie powinno to stanowić zagrożenia.

Podstawą bezpieczeństwa jest przede wszystkim aktualizacja. Na pewno trzeba uważać również na to, jakie wtyczki instalujemy na swojej stronie. Jeżeli widzimy wtyczkę, która ma mało pobrań, albo ma bardzo dużo pobrań, ale nie ma ocen lub ma je niskie, albo instalujemy wtyczkę, która dawno już nie była w żaden sposób aktualizowana - narażamy się dosyć mocno. Właśnie dlatego najczęściej możecie wyszukać informacje o jednych i tych samych wtyczkach, np. W3 Total Cache czy Yoast. One są na bieżąco aktualizowane, są dostosowane do potrzeb Internautów, hostingów i Google'a. One są sprawdzone. Nawet jeżeli mają różne fuck-up’y to szybko są naprawiane - stąd mają relatywnie wysokie oceny i zaufanie odbiorców.

Jeżeli natomiast korzystamy z rozwiązań, w których ktoś poleca wtyczkę nieaktualizowaną od kilku lat, narażamy się na włamanie na stronie. Jest prawie pewne, że starsze wtyczki, które gdzieś mogą być jeszcze użyte, są przez hakerów sprawdzone pod względem wszelkiego rodzaju zagrożeń, możliwości włamania się na stronę i później jest tylko kwestią czasu, jak taki haker nas odwiedzi.

W ostatnich czasach na szczęście zmniejszyła się ilość ataków na strony. W pewnym momencie było ich tak dużo, że Google nie nadążał z oznaczaniem ich jako niebezpiecznych. Pal licho, jeśli chodziło o strony, które w indeksie miały kilka tysięcy zawirusowanych podstron. Gorzej, jeśli nie można było wejść na stronę, a bezpośrednio przekładała się ona na zarobek Klienta.

Czy ma to wpływ pod kątem SEO?

Tomasz: W mojej ocenie, jeżeli jakaś strona do tej pory nie powodowała żadnych problemów swoją obecnością, to Googlebot wychodzi z założenia, że nic szkodliwego na niej nie ma. Przypuszczam, że to jest też kwestia tego, jak w ogóle działa indeksacja. Najpierw obserwują, co nowego się pojawiło, później wrzucają to do indeksu, a dopiero na końcu oceniają, czy w ogóle warto to pokazać użytkownikowi. Tak mi się wydaje.

Jeżeli chodzi o to, czy to ma wpływ na SEO - i tak, i nie. Jeżeli szybko wyłapiemy problem i zaczniemy z tym działać, to oczywiście Google pewnie obniży naszą pozycję, żeby nie narażać osób uruchamiających stronę na zainfekowanie komputera. Im szybciej wyczyścimy naszą stronę, tym szybciej wrócimy do starej pozycji w Google. Jeżeli naszą stronę, która ma czerwony komunikat od Google względnie szybko wyczyścimy, to nasza pozycja raczej nie będzie zagrożona. Gorzej, jeżeli będziemy zwlekać i takie czyszczenie będzie trwało miesiąc lub dwa - wtedy już z powrotem do naszych pozycji może być delikatny problem.

Dawid: Zakładam, że do oczyszczenia strony będzie potrzebny jakiś web developer, bo problem może być niekoniecznie tam, gdzie go szukamy. Przykładowo oczyścimy ze złośliwego kodu pliki motywu szablonu, zaktualizujemy wtyczki, usuniemy te niepewne, a na przykład nie zwrócimy uwagi na to, że jest konto admina założone przez spambota czy włamywacza i jest utworzonych 100 innych użytkowników, ale nikt tego nie sprawdzi. Zakładam, że jeżeli ktoś się zajmuje oczyszczaniem WordPressów, to raczej na to natrafi, ale jeżeli ktoś sam będzie próbował oczyścić stronę, usunie parę plików na hostingu, które mu się pojawiły, ale nie zwróci uwagi na to, że gdzieś jeszcze może być problem, to takie włamanie może być dokonane jeszcze raz.

Tomasz: Tak, ale to jest klasyczny przykład tego, że chytry traci dwa razy. Nie spotkałem jeszcze takiej osoby, która stwierdza, że nie wie, jak się pozbyć wirusa ze strony, po czym stwierdzi, że sam to usunie i mu się to udało. Zawsze to wyglądało tak, że ktoś mówi, że usunął wszystko, ale Google dalej ucina mu pozycje. Po czym okazało się, że usunął tylko z głównego folderu dwa pliki, które były zawirusowane, a cała reszta syfu dalej była. Finalnie stracił dwa razy, bo musiał zapłacić specjaliście za pomoc, a dodatkowo stracił czas i potencjalnie pieniądze na ruchu, którego nie było na jego stronie.

Sugerujesz, aby robić backupy? Czy jesteś zwolennikiem robienia backupów poprzez wtyczkę?

Tomasz: Staram się korzystać z takich hostingów, gdzie wiem, że backupy są robione. Jeżeli w ciągu tygodnia zorientuję się, że coś zaczyna być nie tak ze stroną, to po prostu piszę do admina i proszę backup. Oni bez problemu przywracają. W tym momencie korzystam z rozwiązania TheCamels. Nie spotkałem się jeszcze z żadnym problemem - jak był jakiś fuck-up, niezależnie od dnia w kilka chwil przywrócili i kompletnie nie było problemu.

Ref link (Dawid) 👉 https://thecamels.org/aff.php?aff=45

Ref link (Tomasz) 👉 https://thecamels.org/aff.php?aff=427

Czy strona na WordPressie ma szansę rankować bez większej optymalizacji?

Tomasz: Jeżeli treść dodawana na stronę jest z głową i mamy na uwadze SEO, to jest szansa zbudować dobrą widoczność strony w wynikach wyszukiwania. Przykładem może być Antyweb, którzy dobrą treścią zbudowali naprawdę fajny serwis. Oczywiście najlepiej, jeżeli zadbamy o optymalizację naszej strony, pozyskamy linki, będziemy budowali społeczność. Jednak sprawdzi się to, gdy mamy dużo czasu i cierpliwości. Budując ciekawe treści, finalnie strona zacznie rankować i budować swoją pozycję. To jest też kwestia tego, że domena po jakimś czasie zwiększy autorytet, swój domain rating.

Page Speed na Wordpressie

Tomasz: Najczęściej zaczynam pracę nad wydajnością strony od spraw technologicznych. Instaluję wtyczkę, która pokazuje czas wczytywania strony, bo według mnie jest to w tym momencie jeden z ważniejszych aspektów budowania pozycji w Google. Kolejna sprawa to poprawienie tego, jak strona się prezentuje w wynikach wyszukiwania. Czyli meta znaczniki. Dzięki tym dwóm rzeczom jesteśmy w stanie jakoś poprawić pozycję strony.

Kolejną rzeczą jest edycja samych wpisów - linkowanie wewnętrzne między wpisami. Trzeba to zrobić z głową, a nie linkować wszystkie wpisy jak leci. Nie korzystam też z wtyczek, które automatycznie wyszukują słowo kluczowe i je linkują, ponieważ jeżeli coś jest zrobione z automatu, to jest zrobione źle. Na początku może się wydawać, że wszystko będzie działało tak, jak trzeba.

Osobna sprawa to poprawa formatowania tekstu, jeżeli wcześniej nie korzystaliśmy z nagłówków H2, H3, nie pogrubialiśmy, nie pochylaliśmy tekstu - zdecydowanie warto zadbać o takie aspekty.

Page Speed Insight może być tylko wskazówką co do tego, czy strona radzi sobie dobrze, czy nie. Nie koncentrowałbym się bardzo mocno na uzyskaniu rezultatu 100 na mobile i 100 na desktopie. Wynik w granicach 75-90 punktów jest wystarczający. Istotniejsze są porady, które tam się pojawiają np. zminifikuj kod strony, popraw kolejność ładowanie się elementów. To są faktycznie istotne informacje i staram się je wdrażać. Często wystarczy pojedyncza wtyczka, typu W3 Total Cash czy WP Super Cash, żeby naszą stronę poprawić.

Jeśli chodzi o zapytania do bazy, to domyślnie WordPress działa dosyć szybko. Nie spotkałem się z problemami z prędkością działania WordPressa. Chyba że mamy beznadziejny hosting. Jednak to jest wina serwera, urządzenia, na którym nasza strona jest postawiona.

Moduł WooCommerce dla sklepów na Wordpressie

Tomasz: Sklep na WordPressie tworzy się poprzez moduł WooCommerce (https://woocommerce.com). Stworzenie sklepu internetowego na WordPressie dla kogoś, kto nie za wiele miał z nim wspólnego może być trochę niezrozumiałe, a obsługa sklepu może nie być logiczna. Dla mnie stworzenie sklepu na WooCommerce jest pierwszym wyborem, gdybym miał postawić sobie sklep. Dobrym przykładem jest Mateusz Dela, który postawił swój sklep internetowy backflow.pl na WooCommerce. Przypuszczam, że przede wszystkim z powodu wielu różnych szablonów. Taki sklep jest prosty w obsłudze. Jeżeli ktoś wie, jak edytować WordPressa, jak edytować kod źródłowy szablonu w WordPressie, to też bez problemu poradzi sobie z edycją szablonu sklepu. WooCommerce jest idealnym rozwiązaniem dla początkujących, małych sklepów.

Nie mam zbyt dużego doświadczenia, jeśli chodzi o SEO dla takich sklepów, dlatego nie będę kogokolwiek pouczać, co powinien zrobić, jak, dlaczego i po co. Ogólne założenia są takie same, jak przy WordPressie. Wydaje mi się, że przełożone na WooCommerce powinny wystarczyć. Z tego co kojarzę, to wszystkie wtyczki, które w WordPressie działają, będą też działać na WooCommerce.

Plusy i minusy WordPressa

Tomasz: WordPress jest systemem blogowym do zarządzania treścią, a nie sklepem internetowym. Nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji, w której WordPress by się nie sprawdził. Ilość wtyczek, ich mnogość jest tak ogromna, że zrobienie katalogu stron, strony newsowej, intranetu, strony drużyny piłkarskiej, strony typu YouTube jest do zrealizowania. Jest to relatywnie proste. A jeśli się czegoś nie da zrobić, to się instaluje wtyczkę, rozbudowuje kilka funkcji w szablonie i wszystko jest możliwe. To jest po prostu iPhone wśród CMS-ów. Dodatkowo można w swojej skórce zgłosić chęć wykorzystania widgetu i ustalić, w którym miejscu ma się on wyświetlać. Bez tego będziemy mieli tylko miejsca, które są przez twórcę skórki zdefiniowane. Jeżeli chodzi o ładowanie feedów z Instagrama, to ostatnimi czasy potrafi bardzo zamulić stronę. Lepiej dodać linka.

WordPress i strony na WordPressie są takie same, jak każda inna strona stworzona gdzieś indziej.

Jeśli chodzi o minusy WordPressa, to jest on wszędzie. Jest wykorzystywany już nawet w takich miejscach, gdzie według mnie można spokojnie uruchomić zwykłą, najprostszą stronę w HTML-u. Ilość użycia WordPressa jest niewspółmierna z koniecznością jego wykorzystania. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, aż tak bym nie demonizował. To jest istotna rzecz, na którą trzeba zwrócić uwagę, ale nie dałbym temu minusa. Jako minus natomiast wskazałbym to, że ten system jest kiepsko wspierany pod kątem SEO przez twórców.

Dawid: Czyli WordPress wygrywa tym, że ma bardzo dużą społeczność webmasterów na całym świecie. Jeżdżę na WordCamp'y, WordUp'y, różne zloty - bardzo fajne eventy, polecam. Chociaż sam już nie mam żadnej strony na WordPressie - może przez te wszystkie włamania czy ociężałe szablony.

Dawid: Jeżeli ktoś chce się wyróżnić, to na pewno warto, żeby nie kupował jakiegoś bardzo popularnego szablon. Z drugiej strony, jak kupi mało popularny szablon - jest ryzyko, że nie będzie on zoptymalizowany pod SEO i może będzie zawirusowany.

Tomasz: Kółko zamknięte. Tak to dokładnie działa. Czy to z wtyczkami, czy to z szablonami, czy z czymkolwiek innym co jest w WordPressie.

Pytania końcowe

Jedna porażka i jeden sukces. Z tym że porażka, która Cię czegoś nauczyła.

Tomasz: Jeśli chodzi o porażkę, stworzyłem Klientowi stronę internetową na podstawie szablonu, który przy aktualizacji totalnie rozsypał stronę. W zasadzie nie miałem gotowego backupu, bo okazało się, że hosting był kiepski i musiałem na szybko ze swojego backupu na serwerze deweloperskim przywracać tę stronę. To zajęło trochę czasu, a wiadomo - Klient mi za to oczywiście nie zapłacił, bo to była moja wina. Nauczyło mnie to, żeby korzystać tylko ze sprawdzonych szablonów i robić backupy.

Jeśli chodzi o sukces, to może nie tyle sukces, ile ciekawostka (mam nadzieję, że to będzie motywacja dla niektórych). Uruchomiłem z 2 lata temu serwis na WordPressie (kiedyś nazywał się mrgogle.pl, teraz vrnews.pl), gdzie poruszałem tematykę wirtualnej rzeczywistości. Stwierdziłem, że nie będę tej strony w żaden sposób promował, nie dołożę żadnego linka - nie będę jej w żaden sposób promował w kontekście SEO czy pozycjonowania. Samymi treściami udało mi się dojść do poziomu niemalże tysiąca użytkowników miesięcznie. Później trochę zabrakło czasu i zapału. Dodatkowo w międzyczasie zmieniłem skórkę bez wcześniejszego zaplanowania. Wtedy niestety te wyniki się pogorszyły. Aczkolwiek teraz jestem na etapie odbudowywania tej strony, odgruzowywania jej, także może jeszcze z tego będzie jakiś większy sukces.

Jaki artykuł SEO ostatnio przeczytałeś i wniósł on realną wartość do twojej pracy?

Tomasz: W tym momencie nie pamiętam treści samego artykułu. Pamiętam tylko tyle, że był podany zestaw dosyć ciekawych tipów - inspiracji dotyczących SEO w sensie optymalizacji stron. Dla mnie SEO to są zagadnienia techniczne związane z optymalizacją stron, a nie z pozycjonowaniem. Pozycjonowanie to jest jednak osobna gałąź związana z promocją w Google.

👉 Logfile Analysis for SEO (Google Data studio template included)

👉 15 Insanely Efficient Google Sheets Formulas for SEOs

Ostatnio dużo częściej przeglądam treści na YouTube, ponieważ nie mam za bardzo czasu, aby czytać. Wolę sobie posłuchać w międzyczasie jak pracuję. Nie mam też nawyku słuchania podcastów. Dużo bardziej podobają mi się formaty typu Imponderabilia (Karola Paciorka), gdzie widzę dwie osoby, które ze sobą rozmawiają i nawet jeżeli tego nie oglądam na żywo, to zawsze mogę się w dowolnym momencie przełączyć i zobaczyć, że te osoby ze sobą faktycznie na żywo rozmawiają. Z podcastów jedynie czasami włączę podcast Wojewódzkiego i Kędziora z radia Newonce.

Czy byłbyś w stanie przygotować coś ekstra dla słuchaczy podcastu?

Tomek: Nie ma najmniejszego problemu, coś przygotuję. Aczkolwiek zdecydowanie bardziej wolę kompleksowe opracowanie. Możemy się umówić, że postaram się dostarczyć krótszą listę specjalnie dla Twoich słuchaczy (czekamy :) Ale też u siebie na stronie przygotuję dużo bardziej kompleksowe opracowanie wtyczek i tego jak SEO w WordPressie wyglądać by mogło, jak wygląda, jak je traktować.

👉 SEO w WordPress – to musisz wiedzieć!

Podsumowanie

Dawid: Tak naprawdę SEO w WordPressie nie różni się od SEO na innych stronach. SEO to SEO. W WordPressie jest tylko narzędziem. Tak jak już wielokrotnie powtarzałem - według mnie, jeżeli strona nie rankuje, to problemem nie jest sam WordPress. I w drugą stronę -  WordPress nie jest czynnikiem rankingowym. Liczy się to, co mamy na stronie: zoptymalizowany motyw, optymalizacja techniczna.

Tomasz: Zdecydowanie tak. Z WordPressem, czy z każdym innym CMS-em, z każdą stroną internetową sytuacja jest identyczna. SEO to nie jest żadna magia, tylko to jest zlepek różnych kropek, które trzeba ze sobą połączyć, wdrożyć, wprowadzić. Nie ma znaczenia, gdzie to wprowadzacie. Najważniejsze jest to, jaką macie treść, co prezentujecie i jak to promujecie. A nie to, z jakiego CMS-a korzystacie.

Dawid: Ważne jest też, czy agencja (może software house), który robi Wam stronę internetową, zrobi to naprawdę profesjonalnie i stworzy wam szablon szyty na miarę. Jeżeli zrobią to bardzo dobrze, to później Tomasz będzie miał tak naprawdę bardzo mało pracy. Nie wiem, czy będziesz z tego zadowolony, czy nie 😀

Jeżeli frontendowcy, Front End Developerzy zrobią to naprawdę dobrze, to później Specjaliści SEO tak naprawdę nie mają za dużo do zrobienia w kontekście technicznego SEO. W drugą stronę, jeżeli ktoś Wam stworzył złą stronę na WordPressie, to żadne wtyczki nie pomogą. Raczej będzie trzeba zmienić Web Developera i poprosić dobrego Specjalistę SEO, żeby przygotował wytyczne. Następnie po wdrożeniu zweryfikował i wtedy już można obserwować wzrosty. Oczywiście pomijając treści i to, co jest na stronie - to już zupełnie inna zabawa...

Dawid: Do usłyszenia w kolejnym odcinku SEO Fridays Podcast! Hej!

Komentarze

Zapraszam do kontaktu!

W celu nawiązania współpracy wypełnij formularz. W ciągu 24 godzin skontaktuję się z Tobą.